wtorek, 6 maja 2014
Cyrk
Witajcie, kochani! Ostatnio nie mialam dostępu do internetu, więc nie pisałam postow. Dwa dni temu, w niedziele, byłam w cyrku razem z kolegą z klasy. Kiedyś byliśmy przyjaciółmi, a teraz kolegami, jednak znowu się postanowilismy zaprzyjaznić. Bilet do cyrku kosztowal 10 złoty. Było fajnie. Występowali klauni, połykacz ognia i wiele innych. Mi nie podobaly sie tresowane psy i konie. Zawsze wydaje mi się, że mają smutne oczy. To stanowczo najgorsza cześć programu. Z góry przepraszam za literowki, ale pisze na smartfonie. A wy, kiedy ostatnio byliście w cyrku? Czego w nim nie lubicie, a co podziwiacie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W cyrku ostatnio byłam jakieś kilka lat temu :< Niezbyt lubię cyrk, to tylko męczarnia dzikich zwierząt i nic więcej. Najlepiej by było, jakby to sami ludzie występowali w cyrku, anie zwierzęta. Szkoda mi ich :( Ogólnie nie lubię cyrków.
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńCzy chciałaś by być redaktorką na moim blogu jeśli tak to napisz mi o sobie na e-mail nikola.kujawa2003@wp.pl
OdpowiedzUsuńA jak nazywa sie twój blog?
UsuńOjejku kiedy to bylo!..... Tak z 4 lata temu, nie chodze za często bo stasznie boje sie clouwnów
OdpowiedzUsuńHihi. :)
UsuńJa byłam chyba rok temu w cyrku, faktycznie troszkę smutne zwierzaki, ale to raczej zależy od traktowania :)
OdpowiedzUsuńSuper post :)